Skąd wziąć idealną koszulkę? Zrobić ją sobie samemu! W 5 prostych krokach pokazuję jak w domowych warunkach zrobić własny nadruk na koszulce 🙂 Spróbujcie, a nie pożałujecie, prasowanie jeszcze nigdy nie było tak ekscytujące!
Wczoraj wpadłam na (genialny) pomysł praktycznego wykorzystania moich starych akwarel – przerobienia ich na wzory na koszulki! Pomysl równie wspaniały, co prosty do wykonania – jest parę miejsc w internecie, gdzie można zamówić koszulkę z własnym nadrukiem. Jednak ja nie jestem z tych cierpliwych, co będą czekać na przesyłkę. Postanowiłam zrobić to w domu przy użyciu papieru termotransferowego.
No i wszystko wyszło ekstra 🙂 Chociaż widziałam w swoim życiu nadruki wyższej jaości, to jednak te nie wychodzą źle, a do tego jeszcze dochodzi satysfakcja z samodzielnie zrobionej rzeczy. Dodatkowy plus użycia papieru termotransferowego jest taki, że wydruk można umieścić na dowolnej rzeczy, a nie tylko takiej, która akurat jest w ofercie sklepu internetowego.
A zatem: jak powstały te nadruki?
Do zrobienia własnej koszulki, torby, czegokolwiek potrzebna jest: tkanina bawełniana (albo inna, która może być prasowana w wysokiej temperaturze), papier termotransferowy przeznaczony do drukarek atramentowych, drukarka i żelazko. Poniżej przedstawiam jak połączyć te składniki w pięciu prostych krokach:
- Przygotowanie grafiki
Tu panuje pełna dowolność. Ja zrobiłam łącznie trzy, które przetransferowałam na tkaniny. Dwie kwiatowe – akwarelowe, a jedna z miniaturką z kanału Architecture is a good idea. Trzeba pamiętać, że gotowy wzór będzie odbity na tkaninie, czyli będzie na niej w lustrzanym odbiciu w stosunku do tego, co widzimy na komputerze/wydruku na kartce. W przypadku kwiatków nie ma to żadnego znaczenia. W przypadku napisów trzeba je przygotować w odbiciu lustrzanym.
- Wydruk na papierze termotransferowym
Drukuje się na normalnej drukarce atramentowej. Jedyne o czym trzeba pamiętać to żeby wydrukować wzór po właściwej stronie kartki (czyli białej, druga strona jest oznaczona piktogramami jako przeznaczona do kontaktu z żelazkiem).
- Ewentualne docięcie wzoru
Jeżeli wzór jest mniejszy niż A4 warto go dociąć do krawędzi. Przy naprasowywaniu cała powierzchnia kartki odbija się na tkaninie – elementy niezadrukowane (białe) również zostają odbite – tkanina w tym miejscu jest posklejana i odrobinę błyszcząca, warto to przewidzieć i albo wzór dociąć albo świadomie przetransferować całą kartkę.
- Naprasowanie wzoru na tkaninę
Wydruk należy przyłożyć do tkaniny w miejscu gdzie ma się znaleźć i prasować w różnych kierunkach, w zależności od wielkości wydruku i rodzaju papieru, przez ok. 3 minuty na najwyższej mocy. Tutaj trzeba uważać na kilka rzeczy. Po 1 – wydruk może się przesunąć – trzeba uważać, czy przy pierwszym ruchu żelazkiem nie przesuwamy kartki. Przy trzecim transferze zauważyłam, że pierwszy raz warto przeprasować całość bardzo delikatnie opuszczając żelazko pionowo na kartkę – wtedy kartka ładnie się przykleja i potem można zacząć dociskać. Po 2 – żelazko jest bardzo gorące, łatwo spalić materiał – tutaj pomoże odrywanie żelazka od tkaniny raz na kilka ruchów. Po 3 – Trzeba dokładnie przeprasować każdy fragment kartki – jeżeli coś zostanie niezaprasowane, nadruk będzie się odrywał.
- Zaraz zaczynam!
- Kartkę trzeba dość mocno docisnąć
- Prasowanie jeszcze nigdy nie było tak ekscytujące!
- Odrywanie kartki
Przed rozpoczęciem odrywania nadruk musi nieco ostygnąć. Jeżeli wszystko w poprzednim kroku zostało zrobione prawidłowo, kartka powinna odejść w miarę łatwo. Jeżeli stawia opór to warto chwilę odczekać żeby jeszcze trochę ostygło i odrywać bardzo powoli. Jeżeli natomiast zauważycie, że nadruk się nie przetransferował – możecie chwycić za żelazko i jeszcze go trochę doprasować – u mnie taka akcja zadziałała w 100%.
A oto co udało mi się wczoraj naprasować (a niektóre rzeczy też uszyć):
A tutaj koszulka zrobiona specjalnie dla Radka z Architecture is a good idea: